wtorek, 19 czerwca 2018

Europa #12 - Dania

Witam Was znowu!
Dzisiejszy post będzie bazowany na mojej wymianie klasowej z uczniami w Danii, na której byłam jeszcze 3 tygodnie temu. Była to moja druga wizyta w Danii i znowu bardzo mi się spodobało. Napiszę tu o kilku miejscach, które są warte odwiedzenia i zachęcają do pojechania na wycieczkę do tego pięknego kraju.
Dania (Królestwo Danii) - europejskie państwo położone na północy kontynentu (w większości Płw. Jutlandzki), wchodzące w skład krajów skandynawskich, najmniejsze z nich. Zajmuje powierzchnię około 43,1 tys. km2. Liczba ludności wynosi 5 mln 749 tys. Stolica kraju jest Kopenhaga.
Miejsca w Danii, które odwiedziłam i polecam
1. Kopenhaga
Oczywiście, nie mogło tutaj zabraknąć tej wielkiej metropolii. Na zwiedzanie stolicy kraju poświęciliśmy cały pierwszy dzień wycieczki. To był mój pierwszy raz w Kopenhadze i bardzo się cieszę, że udało mi się tam pojechać, ponieważ miałam możliwość zobaczenia wielu pięknych miejsc. Najpierw podeszliśmy na Plac ratuszowy, skąd mogliśmy od razu oglądasz ratusz w Kopenhadze. Wybudowany w 1903 roku, majestatyczny budynek z pięknie zdobiona fasadą z herbem miasta i pozłacana figurą biskupa Absalona. Sama wieża ratusza ma 106 m i jest zaliczna do jednej z najwyższych budowli w kraju.
Następnie podeszliśmy pod Christiansborg, czyli dawny dawny zamek królewski. Obecnie budynek mieści parlament duński oraz siedzibę władców Danii, a także muzea i biura rządu. Główna atrakcja w tym miejscu jest to, że można wejść na wieże budynku i oglądać panoramę miasta z góry. Niestety w poniedziałki  (dzień, w którym zwiedzaliśmy Kopenhagę) jest ona zamknięta dla zwiedzających. :(
Ostatnia wypróbowaną przez nas, godną polecenia, był godzinny rejs tramwajem wodnym  kanałami Kopenhagi. W trakcie jego trwania przewodnik opowiada nam o miejscach, które mijamy, a były to między innymi: Budynek Giełdy Borsen, Opera w Kopenhadze, piękną dzielnicę Nyhavn, ale mogliśmy także spoglądnąć na codzienne zycie mieszkańców, mieszkających w apartamentach nad wodą.
                                         

Panorama miasta
 
2. Aarhus
Drugie zarówno na dzisiejszej liście, jak i pod względem wielkości miasto w Danii. To tam mieszkali nasi Duńczycy z wymiany, z którymi codziennie chodziliśmy do ich szkoły i zwiedzaliśmy miasto. I po tych prawie czterech dniach mogę stwierdzić, że jest to jedno z najładniejszych, najbardziej tolerancyjnych i otwartych na ludzi miast, w jakich byłam. Mimo, że liczba ludności to około 240 tys., nie odczuwa się tego wiecznego gwaru czy pośpiechu. Zwłaszcza w okolicznych parkach nad pobliską zatoką.
Oczywiście, największą atrakcją w Aarhus jest tak zwane "muzeum z tęczą", czyli tak naprawdę ARoS Aarhus Art Museum. Zostało ono założone w 1859 roku i, co ciekawe, jest najstarszym publicznym muzeum w Danii poza obszarem Kopenhagi, a do tego jednym z największych muzeów w północnej Europie, z łączna liczbą 980,909 turystów w 2017 roku. Całe muzeum mieści się aktualnie w nowoczesnym, 10 - piętrowym budynku. We wnętrz znajdują się przede wszystkim liczne wystawy sztuki nowoczesnej (część z nich nawet interaktywna), a także dużo wystaw jeżeli chodzi o sztukę Duńskiego Złotego Wieku. Jednak o tym nie będę się rozpisywać, ponieważ nie mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie. Napiszę tu o głównej atrakcji, czyli tarasie widokowym "Your rainbow panorama", zaprojektowanej przez  Ólafura Elíassona. Ogólnie to chodzi w niej o to, że w zależności, przy jakim kolorze tęczy na szybie staniemy, to w takim kolorze widzimy panoramę całego miasta. Muszę przyznać, że naprawdę warto, ponieważ widoki są świetne, a sama w sobie atrakcja i jej idea jest czymś oryginalnym.
Innym miejscem w Aarhus, które bardzo mi się spodobało, było Stare Miasto Aarhus. Jest to najstarszy na świecie skansen przedstawiający historię miasta. Muzeum ukazuje typowe życie mieszkańców Danii w XVI wieku. Od bogatych mieszczan do najbiedniejszych klas społecznych. Możemy zajrzeć do środka domów, sklepów czy miejsc pracy tamtejszych ludzi, a także wypróbować codziennych rozrywek z tego okresu czasu, czy nawet pooglądać stare klamki do drzwi czy zachowane dzwonki. To bardzo interesująca lekcja historii dla osób w każdej grupie wiekowej.
Taras widokowy muzeum ARoS, w tle nowoczesny ratusz Aarhus
 
3. i 4. - Legoland i Kongernes Jelling
 
W tej części opiszę dwie atrakcje razem, ponieważ nie będę się na ich temat jakoś bardzo rozpisywać i też nie są one tak duże jak miasta.
 
Legoland to zapewne wszystkim z was powszechnie znany park rozrywki w Billund, największy Legoland na świecie. W tym miejscu byłam już dwa razy, pierwszy raz w 2015 roku, ale za drugim razem wciąż robił na mnie ogromne wrażenie i bawiłam się świetnie.Leg godt” w języku duńskim oznacza „Baw się dobrze”. I rzeczywiście tak się tam właśnie wszyscy bawiliśmy. Na miejscu znajduje się Hotel Legoland (który polecam na przenocowanie na terenie parku, jednak pokoje trzeba rezerwować dużo wcześniej przed sezonem, jeśli spokojnie chce się znaleźć miejsce), a także cały park rozrywki, głównie liczne kolejki górskie. ja najbardziej polecam kolejkę Polar Explorer. Duże wrażenie robi tez Miniland, w którym znajdziemy wielką kolekcję światowych zabytków, zbudowanych wyłącznie z klocków Lego.
 
Kongernes Jelling to trochę mniej znana atrakcja w Danii, jednak moim zadaniem tak bradzo warta odwiedzenia, jak i sam Legoland. Jest to muzeum w mieście Jelling, należące do Narodowych Muzeów Danii. Jest to chyba najnowocześniejsze muzeum, w jakim byłam, bo niemalże całe jest złożone z interaktywnych atrakcji. Prze to też w ogóle nie nudzi. W jednym budynku możemy dowiedzieć się o historii duńskich wikingów i ich średniowiecznych historii przy ognisku, przedmiotach codziennego użytku znalezionych w grobach Duńczyków sprzed 1000 lat, posłuchać opowieści mitologii nordyckiej, poznać władców Danii, spojrzeć na pobliski kościół z tarasu widokowego, poznać historię miasta, napisać swoje imię i nazwisko runami, a także dowiedzieć się co nieco o historii Bluetootha, bo jest to z tym miejscem bardzo związane.
Podsumowanie maja:
Do 3 maja - wyjazd do Olandii
27.05. - 2.06.2018 - wyjazd do Danii
 
 
 
 

 

2 komentarze:

  1. Dania to piękny kraj chciałabym się tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem wielkim skandynawofilem i marzę o tym, żeby kiedyś postawić nogę we wszystkich krajach nordyckich - po kolei. Choć nie ukrywam, że przede wszystkim marzy mi się Islandia, Norwegia i Wyspy Owcze, bo są takie "dzikie" to i Dania ma w sobie na pewno "to coś". Może kiedyś się tam wybiorę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń