środa, 18 stycznia 2017

Australia i Oceania #1 - Australia

Witam ponownie!
Miło mi znowu do Was pisać, dzisiaj post o bardziej egzotycznym miejscu niż poprzednie, jak możecie zauważyć, o Australii.
Australia - państwo na półkuli południowej, obejmuje duży obszar kontynentu Australii i Oceanii, zajmuje dużo wysp, największą Tasmanię. Jest to szóste co do wielkości państwo na świecie, władzę sprawuje Królowa Elżbieta.
Wczoraj, 17 stycznia, były moje urodziny. Najlepszy prezent urodzinowy w postaci spełnienia wymarzonej podróży? Z pewnością wybrałabym lot do Australii, myślę że mi odpowiadałyby 2 tygodnie w tym cudownym miejscu. Dlaczego je tak kocham? A no dlatego, bo Australia oferuje nam piękne krajobrazy zarówno miejskie, jak i naturalne. Ile już razy zwiedzałam wirtualnie Hamilton Island i zawsze te widoki mnie zachwycały, mimo że były tylko na ekranie telefonu. tropikalne lasy i długie plaże, gdy w Polsce doskwiera nam zimno i mróz. W tym kraju mamy też okazję spotkać się z wielką różnorodnością zwierząt, ale także kulturową, co dla mnie jest bardzo ciekawe i zawsze o tym pamiętam, gdy gdzieś podróżuję. O poznawaniu innych kultur. W dodatku teraz jest tam najcieplej i nie padają deszcze. A tak przy okazji, chciałabym odwiedzić w Australii stan australijski Victoria (moje imię ;)), można tam spotkać nawet pingwiny!
Główne atrakcje Australii:
- Sydney (chyba najbardziej znane australijskie miasto, a zwłaszcza Sydney Opera House)
- Melbourne
- Canberra (stolica)
- Ayers Rock (Uluru)
- Hamilton Island
- piękne plaże
- Brisbane
- Wielka Rafa Koralowa
- Park Narodowy Kakadu
Znalezione obrazy dla zapytania sydney opera house    Sydney

niedziela, 8 stycznia 2017

Polska #3 - Nasze lasy

Hej!
Znów przepraszam za długą nieobecność, moje postanowienie noworoczne to większa systematyczność na blogu. ;)
Dzisiaj coś trochę innego. Z racji, że nie udało mi się napisać posta o miejscu, do którego chciałabym pojechać na 3 dni, z okazji 6 stycznia ( w tym roku nigdzie się nie wybrałam), to może temat przedstawiony w tym poście nie będzie jakąś wielką podróżą, ale pozwoli wykorzystać ten ostatni dodatkowy dzień wolnego dużej liczbie osób (przynajmniej tak myślę).
Na 6 stycznia wyjeżdża z domu jednak dużo mniej osób niż na np. Majówkę czy na 11 listopada. Ale nawet jeżeli nie wyjeżdżasz, dlaczego by się gdzieś nie ruszyć?
Ja, mimo, że nigdzie nie wyjeżdżałam, to chodziłam codziennie do lasu na moim osiedlu. Przejście jego w tę i z powrotem zajmuje maksymalnie pół godziny. Uważam to za dobry pomysł, spacer na świeżym powietrzu po lesie, a czuć tego ducha podróży...:) Atrakcyjność lasów polega jeszcze na tym, że są piękne w każdą porę roku. Na wiosnę, kiedy przyroda na nowo budzi się do życia, a na drzewach pojawiają się pierwsze liście, w lato, gdy wszystko już w pełni kwitnie, jest mnóstwo zwierząt, grzeje słońce, ale drzewa zapewniają nam cień. Jesienią liście przybierają cudne barwy, a potem opadają na leśną ścieżkę. Coś pięknego! I wreszcie teraz, na zimę, gdy dużą część polski spowija biały puch, drzewa i ścieżki są nim pięknie przystrojone, rzeka zamarznięta. Nie ma za wiele zwierząt, ale nadal słychać śpiewające ptaki.
Tak można właśnie wykorzystać ten dodatkowy czas wypoczynku, jest naprawdę warto! Ja przechodzę mój las tak 3 - 4 razy na każdą porę roku, Was (jeżeli jest u was w pobliżu jakiś las) też do tego zachęcam.
A przy okazji, bardziej zainteresowanych podróżami, zachęcam do kupna gazety "Podróże" i "National Geographic - Traveler", znajdziecie tam dużo pomysłów na podróże i ich ciekawe opisy.