wtorek, 28 lutego 2017

Europa #3 - Cavalese (Włochy zimą)

Witajcie po feriach!
Dzisiaj napiszę post o moim pierwszym tygodniu ferii, od razu w tytule zaznaczyłam, że jest to post o Włoszech zimą, bo byłam w tym pięknym kraju również 3 razy latem i o tym też na pewno jeszcze napiszę. :)
Włochy - państwo w Europie Południowej, usytuowane na Półwyspie Apenińskim. Słynie z pięknych plaż nad morzem śródziemnym jak i z pokrytych śniegiem Alp z dobrymi szlakami narciarskimi. Włochy to jedno z siedmiu najbardziej uprzemysłowionych i bogatych państw świata (sama się tym faktem zdziwiłam)! Włochy są trochę mniejsze od Polski, za to liczba ludności to ok. 60 mln.

W pierwszym tygodniu pojechałam właśnie na narty do Włoch w Dolomity z rodziną i znajomymi. Mimo, że drugi raz byliśmy w tym samym miejscu - dość małym, ale za to bardzo urokliwym miasteczku o nazwie Cavalese, i mimo, że wracałam do Polski ze stłuczonym łokciem po upadku na nartach, to i tak z żalem opuszczałam to cudowne miejsce. Dojechaliśmy tam samochodem, co zajęło nam ok. 10 godzin, jechaliśmy autostrada przez Polskę, Niemcy i Austrię, aż trafiliśmy przez przełęcz Brenero do Włoch. Choć czasami nie czułam się tam jak we Włoszech. Dlaczego? Otóż okazuje się, że nie tylko my wpadamy na takie pomysłowe wyjazdy i na stokach jest pełno Polaków. Wszędzie widać polskie szkółki narciarskie i słychać polską mowę. W sumie, nie dziwię się tym wyjazdom, takich widoków jak na stokach Dolomitów i tak dobrze przygotowanych tras narciarskich nie zobaczymy nigdzie w Polsce... Ale i tak mistrzami narciarstwa w Cavalese są włosi i włoskie dzieci. ;) My trzy razy pojechaliśmy na stoki w Cavalese (ośrodek Alpe Cermis) i trzy razy w Pampeago (o wiele wyżej, ok. 15 minut dalej, w tamtym roku jeździliśmy na narty tylko na stoki Pampeago). Oba miejsca bardzo mi się spodobały, jednak Pampeago oferuje więcej tras, a hitem jest przede wszystkim snowpark. Jednak cieszę się, że mogłam wypróbować czegoś nowego i zdecydowaliśmy się na kilkudniową jazdę w Cavalese.
Jeden wieczór przeznaczyliśmy na spacer po mieście. Jak już pisałam, jest to bardzo urokliwe, a w dodatku czyste i typowo włoskie miasteczko (takie mi bardzo pasują). Poszliśmy na prawdziwą włoską pizzę, wstąpiliśmy do pobliskiej piekarni i rzeczywiście udało nam się zobaczyć kawałek zabytkowego Cavalese. Znajdziemy tam stare kościoły, wojenne pomniki, piękne kamieniczki. Niby nic wielkiego, a jednak w rzeczywistości razem skomponowane daje ogromne wrażenie! Jednak bardzo spektakularny widok dają oświetlone nocą stoki (organizacja zjazdów nocnych). Za to wszystko co wymieniłam kocham te miasteczko, ale przede wszystkim za narciarską i włoską atmosferę.
Bo moim zdaniem Włochy to najpiękniejszy kraj w Europie!
Minął luty, więc robię podróżnicze podsumowanie miesiąca:
4.02. pojechałam a mecz męskiej siatkówki z tatą, bratem i koleżanką do Kędzierzyna- Koźle.
11.02. - 17.02. byłam na feriach we Włoszech
20.02 - 26.02. Na ostatni tydzień ferii poleciała z mamą i bratem do Anglii ( o tym też na pewno będzie post )

piątek, 10 lutego 2017

Afryka #1 - Republika Południowej Afryki (RPA)

Witam ponownie na moim blogu!
Dzisiaj trochę o RPA (będę używać tego skrótu do końca tego posta). W zeszłym roku był tam mój tata, ale znów służbowo, więc reszta rodziny nie mogła z nim polecieć...:(
Przywiózł nam za to dużo pamiątek, zdjęcia i masa wspomnień, dlatego myślę, że dobrze mi się będzie tu o RPA pisać, ale na początek trochę faktów.
Republika Południowej Afryki - państwo najbardziej wysunięte na południe kontynentu afrykańskiego, posiada aż 11 urzędowych języków, oczywiście większość stanowią plemienne. Jest to również najbardziej rozwinięte i najbogatsze państwo w Afryce, jego ludność przekracza 52 miliony, a powierzchnia ponad milion km2 (24 pozycja na świecie).
Mnie najbardziej w RPA zachwyciły piękne krajobrazy, niezwykła natura, ale również wkomponowana w nią nowoczesność.
Mój tata był w miastach East London i Port Elizabeth, ale jest dużo więcej takich atrakcji jak te!
Główne atrakcje RPA:
- Port Elizabeth
- East London
- miasto Kapsztad
- Park Narodowy Krugera
- Góra Stołowa
- Przylądek Dobrej Nadziei
- piękne plaże nad Oceanem Indyjskim
- Spotkanie Wielkiej Piątki RPA w parkach narodowych (lew, lampart, bawół, nosorożec, słoń)
- miasto Johannesburg
- Robben Island
Teraz pozwolę sobie wykorzystać trochę zdjęć mojego taty z jego wyjazdu do RPA :)

Od jutra zaczynam ferie i nie wiem, czy pojawi się w tym czasie jakiś post, bo mam tylko krótką przerwę między wyjazdem do Włoch i do Anglii...
Zdjęcia z tych wyjazdów będą na moim instagramie (wiksia_h) i snapie (wikolec), więc zapraszam! ;)
A dla czytelników - podróżników polecam niedawno przeczytaną przeze mnie książkę Martyny Wojciechowskiej "Japonia (Tokio)".

środa, 1 lutego 2017

Polska #4 - Świdnica

Witam po przerwie!
Przepraszam Was za długą przerwę, ale musiałam codziennie czytać po kilkadziesiąt stron "Krzyżaków" (ci, którzy mieli jako lekturę pewnie wiedzą, jaka to jest męka xd). Otóż byłam dwa tygodnie temu w Świdnicy, głównie pojechałam tam na WOŚP, ale potem poszłam jeszcze z koleżanką i jej rodziną na obiad do rynku, gdzie bardzo mi się podobało, zwłaszcza ratusz i kamienice...
Świdnica - miasto w województwie dolnośląskim położone nad rzeką Bystrzycą. Jako osada jest wspomniana w zapiskach historycznych już w 1243 r.! Aktualnie Świdnica liczy ok. 58 tys. mieszkańców i zajmuje powierzchnię 21 km2.
W Świdnicy byłam ostatnio tylko jeden dzień, ale mogłam zobaczyć, co to znaczy pomagać innym poprzez akcje WOŚP, ale również zwiedziłam trochę miasta, a dokładnie rynku, na czym teraz chcę się najbardziej skupić - na atrakcjach dla zwiedzających.
Główne atrakcje Świdnicy:
- Kościół Pokoju
- Ratusz w Świdnicy
- kamienice na rynku
- Park Młodzieżowy
- Trasa Książęca (trasa zabytków)
- Park Centralny
- Muzeum Dawnego Kupiectwa
Kamienice w Świdnicy Kamienice świdnickie - według mnie jedne z najpiękniejszych, jakie widziałam
Jeżeli chodzi o więcej zdjęć, od przyszłego posta będę już mogła dodawać nawet 10 bez problemu, ale na razie jest jeszcze tylko jedno, dużo zdjęć zabytków Świdnicy znajdziecie na: http://um.swidnica.pl/pages/turysci/galerie-fotograficzne.php?cat=/zabytki
Styczeń 2017 już za nami, dlatego chciałabym zrobić jego małe podróżnicze podsumowanie:
- 15 stycznia byłam właśnie w Świdnicy
- 22 stycznia byłam w Jaworze na turnieju tanecznym, niestety nie zwiedzaliśmy nic, ale trochę bardziej zainteresowałam się tym miejscem, więc może je jeszcze opiszę
- często chodziłam również do małego lasu koło mnie, zwłaszcza w dłuższy weekend Trzech Króli