Dzisiejszy post będzie bazowany na mojej wymianie klasowej z uczniami w Danii, na której byłam jeszcze 3 tygodnie temu. Była to moja druga wizyta w Danii i znowu bardzo mi się spodobało. Napiszę tu o kilku miejscach, które są warte odwiedzenia i zachęcają do pojechania na wycieczkę do tego pięknego kraju.
Dania (Królestwo Danii) - europejskie państwo położone na północy kontynentu (w większości Płw. Jutlandzki), wchodzące w skład krajów skandynawskich, najmniejsze z nich. Zajmuje powierzchnię około 43,1 tys. km2. Liczba ludności wynosi 5 mln 749 tys. Stolica kraju jest Kopenhaga.
Miejsca w Danii, które odwiedziłam i polecam
1. Kopenhaga
Oczywiście, nie mogło tutaj zabraknąć tej wielkiej metropolii. Na zwiedzanie stolicy kraju poświęciliśmy cały pierwszy dzień wycieczki. To był mój pierwszy raz w Kopenhadze i bardzo się cieszę, że udało mi się tam pojechać, ponieważ miałam możliwość zobaczenia wielu pięknych miejsc. Najpierw podeszliśmy na Plac ratuszowy, skąd mogliśmy od razu oglądasz ratusz w Kopenhadze. Wybudowany w 1903 roku, majestatyczny budynek z pięknie zdobiona fasadą z herbem miasta i pozłacana figurą biskupa Absalona. Sama wieża ratusza ma 106 m i jest zaliczna do jednej z najwyższych budowli w kraju.
Następnie podeszliśmy pod Christiansborg, czyli dawny dawny zamek królewski. Obecnie budynek mieści parlament duński oraz siedzibę władców Danii, a także muzea i biura rządu. Główna atrakcja w tym miejscu jest to, że można wejść na wieże budynku i oglądać panoramę miasta z góry. Niestety w poniedziałki (dzień, w którym zwiedzaliśmy Kopenhagę) jest ona zamknięta dla zwiedzających. :(
Ostatnia wypróbowaną przez nas, godną polecenia, był godzinny rejs tramwajem wodnym kanałami Kopenhagi. W trakcie jego trwania przewodnik opowiada nam o miejscach, które mijamy, a były to między innymi: Budynek Giełdy Borsen, Opera w Kopenhadze, piękną dzielnicę Nyhavn, ale mogliśmy także spoglądnąć na codzienne zycie mieszkańców, mieszkających w apartamentach nad wodą.
Panorama miasta
2. Aarhus
Drugie zarówno na dzisiejszej liście, jak i pod względem wielkości miasto w Danii. To tam mieszkali nasi Duńczycy z wymiany, z którymi codziennie chodziliśmy do ich szkoły i zwiedzaliśmy miasto. I po tych prawie czterech dniach mogę stwierdzić, że jest to jedno z najładniejszych, najbardziej tolerancyjnych i otwartych na ludzi miast, w jakich byłam. Mimo, że liczba ludności to około 240 tys., nie odczuwa się tego wiecznego gwaru czy pośpiechu. Zwłaszcza w okolicznych parkach nad pobliską zatoką.
Oczywiście, największą atrakcją w Aarhus jest tak zwane "muzeum z tęczą", czyli tak naprawdę ARoS Aarhus Art Museum. Zostało ono założone w 1859 roku i, co ciekawe, jest najstarszym publicznym muzeum w Danii poza obszarem Kopenhagi, a do tego jednym z największych muzeów w północnej Europie, z łączna liczbą 980,909 turystów w 2017 roku. Całe muzeum mieści się aktualnie w nowoczesnym, 10 - piętrowym budynku. We wnętrz znajdują się przede wszystkim liczne wystawy sztuki nowoczesnej (część z nich nawet interaktywna), a także dużo wystaw jeżeli chodzi o sztukę Duńskiego Złotego Wieku. Jednak o tym nie będę się rozpisywać, ponieważ nie mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie. Napiszę tu o głównej atrakcji, czyli tarasie widokowym "Your rainbow panorama", zaprojektowanej przez Ólafura Elíassona. Ogólnie to chodzi w niej o to, że w zależności, przy jakim kolorze tęczy na szybie staniemy, to w takim kolorze widzimy panoramę całego miasta. Muszę przyznać, że naprawdę warto, ponieważ widoki są świetne, a sama w sobie atrakcja i jej idea jest czymś oryginalnym.
Innym miejscem w Aarhus, które bardzo mi się spodobało, było Stare Miasto Aarhus. Jest to najstarszy na świecie skansen przedstawiający historię miasta. Muzeum ukazuje typowe życie mieszkańców Danii w XVI wieku. Od bogatych mieszczan do najbiedniejszych klas społecznych. Możemy zajrzeć do środka domów, sklepów czy miejsc pracy tamtejszych ludzi, a także wypróbować codziennych rozrywek z tego okresu czasu, czy nawet pooglądać stare klamki do drzwi czy zachowane dzwonki. To bardzo interesująca lekcja historii dla osób w każdej grupie wiekowej.
Taras widokowy muzeum ARoS, w tle nowoczesny ratusz Aarhus
3. i 4. - Legoland i Kongernes Jelling
W tej części opiszę dwie atrakcje razem, ponieważ nie będę się na ich temat jakoś bardzo rozpisywać i też nie są one tak duże jak miasta.

Kongernes Jelling to trochę mniej znana atrakcja w Danii, jednak moim zadaniem tak bradzo warta odwiedzenia, jak i sam Legoland. Jest to muzeum w mieście Jelling, należące do Narodowych Muzeów Danii. Jest to chyba najnowocześniejsze muzeum, w jakim byłam, bo niemalże całe jest złożone z interaktywnych atrakcji. Prze to też w ogóle nie nudzi. W jednym budynku możemy dowiedzieć się o historii duńskich wikingów i ich średniowiecznych historii przy ognisku, przedmiotach codziennego użytku znalezionych w grobach Duńczyków sprzed 1000 lat, posłuchać opowieści mitologii nordyckiej, poznać władców Danii, spojrzeć na pobliski kościół z tarasu widokowego, poznać historię miasta, napisać swoje imię i nazwisko runami, a także dowiedzieć się co nieco o historii Bluetootha, bo jest to z tym miejscem bardzo związane.
Podsumowanie maja:
Do 3 maja - wyjazd do Olandii
27.05. - 2.06.2018 - wyjazd do Danii
Dania to piękny kraj chciałabym się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńJestem wielkim skandynawofilem i marzę o tym, żeby kiedyś postawić nogę we wszystkich krajach nordyckich - po kolei. Choć nie ukrywam, że przede wszystkim marzy mi się Islandia, Norwegia i Wyspy Owcze, bo są takie "dzikie" to i Dania ma w sobie na pewno "to coś". Może kiedyś się tam wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!